Translate

środa, 5 września 2012

Motolotnia

Tak naprawde to ten post powinien być bodajże w poniedziałek, ale jakoś mi zleciało i nie znalazłam czasu.
No to w poniedziałek wieczorem motolotnia spadła na działce obok. No to wszyscy się tam zebraliśmy i zaczęliśmy temu pacetowi pomagać. Wujek dał mu jakiś klucz czy coś w tym stylu. No to po 15 minutach powiedział, że naprawił. No to wystartował, ale wiatr coś go zniósł i wleciał na mój podwórek przy okazji niszcząc połowę siatki. Chciał nam płacić, ale tato nie przyją pieniędzy. Więc wystartował po raz 2. Tym razem mu się udało.;].

A gdy odlatywał to zaczęłam nagrywać. A filmiki długo się zgrywają, więc nie dodam. 
Jutro postaram się napisać.;). Trzymajcie się.;d

1 komentarz:

-Dziękuję Wam za wszystkie miłe komentarze ♥
-Każda Wasza szczera opinia jest dla mnie ważna, nawet ta negatywna, ale bez wulgaryzmów
-Za każdy komentarz się odwdzięczam
-Na pytania odpowiadam u Was na blogu oraz pod danym postem
-Nie promuj się na moim blogu !