Cześć :)
Niedziela powinna być do odpoczynku, poleniuchowania. Niestety u mnie niedziele chyba nigdy nie są takie jakie by chciała, a zwłaszcza ta. Dziś jestem szczególnie zasypana książkami i to przed samymi feriami ^^. Uczę się chemii, historii, biologii i angielskiego ;/ Z fizyki i niemieckiego pouczę już się na tygodniu ;)
Na dworze szczególna pogoda, niby wydaje się zimno, ale ja mam uchylone okno i wcale nie jest mi zimo. Jest tak świeżo ;> Lubię to ! Ale już luty i tylko wyczekiwać kiedy pojawi się słońce i śnieg już całkiem się roztopi ;d
Wracam do nauki ;/
Miłej niedzieli ;)
a ja mam ferie ;)
OdpowiedzUsuńtez jestem bardzo zasypana nauką :(
OdpowiedzUsuńDasz radę!
OdpowiedzUsuńTeż mam takie dni kiedy nie wiem w co mam ręce włożyć bo jest tego tyle, że ledwo ogarniam!
Zapraszam do mnie
http://unusual-my-blog.blogspot.com/
Mam taką samą książkę z biologii ;)
OdpowiedzUsuńTeż się niedługo biorę za naukę.
Tej nauki, to ja już mam po dziurki w nosie. Za dużo tego. Ja już tylko czekam na ferie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Su Shan.
PS.: Zapraszam na http://sushan-blog.blogspot.com/ i http://glory-in-the-night.blogspot.com/.
powodzenia z nauką:(:)
OdpowiedzUsuńpowodzenia w nauce
OdpowiedzUsuńteż jestem tak zasypana..
OdpowiedzUsuńTeż mam taką książkę do biologi :D
OdpowiedzUsuńDasz radę c:
Zapraszam :)
Ojej współczuję :/ nienawidzę biologii :( W wolnej chwili zapraszam do mnie ourloveourpassion.blogspot.com :) Obserwujemy?
OdpowiedzUsuńmiłej nauki :DD
OdpowiedzUsuńCiesz się, że w ogóle masz jeszcze jakiś śnieg, bo ja nie mam go już ani troszkę :(
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj też niestety jestem zasypana ;/
oo ja z otawrtym oknek dlygo bym nie pociagnela ;)
OdpowiedzUsuńSkąd ja znam te książeczki? <3
OdpowiedzUsuńRównież nie mogę doczekać się wiosny :D
OdpowiedzUsuńJak ja nie lubię szkoły i ten całej nauki ;c
OdpowiedzUsuńKsiążki to świetna sprawa, ale niekoniecznie te naukowe. Cóż- jak mus to mus :)
OdpowiedzUsuńchyba niedziela na blogu byla bardzo naukowa co kogo nie odwiedzilam wszyscy sie uczyli no to i ja choc nie musialam zasiadlam nad angielskim wiecej slowek nie zaszkodzi znac:P
OdpowiedzUsuńeh.. mam tą samą książkę z bioli i histy ;D
OdpowiedzUsuńdziękuję :D pozdrawiam!!!:)
OdpowiedzUsuńFajny blog : ) Obserwuje, mogę liczyć na to samo?
OdpowiedzUsuńOj, współczuję tej nauki. Ja niedzielę spędziłam na sesji zdjęciowej :)
OdpowiedzUsuńhttp://rainy-wonderland.blogspot.com/